Boże, gdzie jesteś? Powiedz mi,
Gdzie się podziały te dobre dni?
Dlaczego odszedłeś, zostawiłeś mnie?
A może to wszystko jest tylko złym snem?
Powiedz mi, Boże, dlaczego jest tak,
Że ludzie mają swój własny świat?
Patrzymy na siebie, w zabieganiu, w codzienności,
Nie dostrzegając, że często ranimy, z zazdrości, z miłości…
A czasem warto się przecież zatrzymać, popatrzeć na innych.
Zastanowić się, kto tak naprawdę jest tutaj winny?
Gdzie są przyjaźnie, zawierane na lata?
Czy przestały istnieć przez zło tego świata?
A może już nie pamiętamy, czym tak naprawdę przyjaźń jest?
Może zwykłe: Cześć, to dla nas przyjacielski gest?
Co się stało z zaufaniem do człowieka?
Dlaczego wielu ma pretensje, z kłótniami nie zwleka?
Przecież każdy z nas jest inny,
Ma różne poglądy, upodobania…
Czy naprawdę w dzisiejszych czasach nie można mieć własnego zdania?
Jesteśmy wolni, nieograniczani,
A mimo to ciągle jesteśmy za coś krytykowani.
Więc ja się pytam, Boże,
Czy lepiej naprawdę być nie może?
Prawdziwe.
Tekst oddający to, nad czym ja się zastanawiam od wielu już lat. I co? i po tych wielu latach, doszedłem do wniosku, że Tak zwany bóg to jedna wielka ściema. Kiedy jest najbardziej potrzebny, to go nie ma, a nawet kiedy twierdzi, że nas kocha, to jakoś tego nie widać. Teraz w moim życiu jest taki czas, że może by i się przydało, żeby był, ale co? niema go i dla czego? BO TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA! Polska przeżyła dwie wojny kilka rozbiorów, zginęło wielu ludzi ponad 6 milionów żydów. Żydów, a zatem jak pisze biblia, 6 milionów przedstawicieli ludu wybranego. i co? i nic! Tak zwany bóg na to pozwolił i spokojnie patrzył jak brat morduje brata i nie zrobił nic. Teraz moja dziewczyna w stanie jest w szpitalu w stanie niezadobrze rokującym i tak zwany bóg też nie robi nic, żeby jej pomóc w cierpieniu. Siedzi sobie na tronie i przygląda się jak ludzie na ziemi cierpią i umierają za nic. Nawet dzieci, które jak twierdzi tak zwany bóg kocha najbardziej. A przecież gdyby tak naprawdę był nie byłoby tylu sierocińców, schronisk dla zwierząt, chorób bo dla niego podobno to pikuś, żeby to wszystko w ciągu mgnienia oka zmienić. Kiedyś usłyszałem, od pewnego księdza, że bóg tym co się dzieje wokół nas, wystawia nas na próbę, A z drugiej strony ten sam ksiądz z ambony piepszy, że bóg mnie kocha. Jaki kochający ojciec pozwoliłby na takie cierpienia swoich dzieci? Ech, dużo by pisać i nie ma sensu. Jestem ciekaw, co powiedzą wszyscy islamiści, chrześcijanie i wszyscy inni, że zostali oszukani i że tak naprawdę to żadnego boga nie ma i nikt nie przyjdzie nikogo zbawiać. Ok w sumie to nie chce mi się już pisać bo to temat rzeka. Miłego nadchodzącego dnia życzę wszystkim.
W ks. przysłów napisane jest tak:
Zaufaj Panu całym sercem swoim […]. Zważaj na niego na wszystkich swych drogach, a on wyprostuje twe ścieżki.
piękne i prawdziwe.
Dziękuję. 🙂
A macie jakieś refleksje? Bo wszyscy piszecie, że refleksyjny, ale z refleksjami się nie dzielicie. A szkoda.
Tekst naprawdę ładny i refleksyjny.
W porządku.
haha. Tekst fajny. Chyba wiem dla kogo pisany
Jak będę miała siłę Ci to wytłumaczyć, to na priv to zrobię.
Słuchaj Grzegorza, bo dobrze mówi. Ale w ogóle, to co się stało? Zwykle nie piszesz takich wierszy tudzież refleksji bez powodu, o ile zdążyłam się zorientować.
Pamiętaj Angeliczko trzeba żyć tak, żeby do samego siebie nie mieć zarzutów, że coś robi się źle. A na resztę nie mamy wpływu.
Otóż to, ładne.
Również mi się podoba.
Dziękuję.
Ładny tekst.