Witajcie.
Właściwie, prawidłowo, powinno być napisane, kilka słów wstępu, ale nieważne. 😀
Jak wiecie lub nie, ale pracuję nad pewnym czymś. Kiedyś mówiłam w którymś wpisie na blogu o tym. Teraz mogę oficjalnie
oświadczyć, iż jest to fanfiction o Na Sygnale. Wszystko, w sumie, przez 162 odcinek, który mnie… Hm,
zmartwił i… naprawdę, miałam nadzieję, że pewne wydarzenia się potoczą inaczej. Na razie się nie potoczyły,
na razie jest w serialu ogólny kryzys, ale to nie przeszkadza mi w tworzeniu tego, co piszę. Nie wiem,
co o tym powiecie, ale mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Tyle, jeśli idzie o wstęp.
Od razu mówię, że moje fanfiction jest pisane dość nietypowo, dlatego niektóre fragmenty mogą być nieco
krótkie. Ale tylko chyba początkowe.
Zatem, koniec przynudzania, zapraszam do lektury.
Może kiedyś się zmotywuję i zrobię to w formie audio, ale to… kiedyś, kiedyś, jak skończę, może. 😀
Pozdrawiam.
A. J.